Oj dawno nas nie było w muzeum. Mieliśmy być tam dużo wcześniej, ale… zastaliśmy zamknięte drzwi:( Szkoda tracić nerwów na opisywanie tego dnia (co nieco zdradziłam tu). Napiszę tylko, że Hani było bardzo przykro, w aucie długo nam płakała, w końcu mama obiecała jej świetną zabawę i oglądanie wielu fajnych zabawek. Tak więc MUSIAŁAM wybrać się z nią do Katowic jeszcze raz. No musiałam… Pojechałyśmy (z Hubciem, Bartusiem i ciocią Justyną – dziękujemy za towarzystwo 😉 ) pociągiem, od razu była więc przygoda.
W Muzeum Śląskim byliśmy pierwszy raz. Przyciągnęły nas tam lalki. I samochodziki. I pluszowe misie. Słowem – dzieciństwo przedstawione na wystawie Lalki, misie i koniki… towarzysze dziecięcych zabaw.
Niestety tego dnia Hania była marudna i średnio z wycieczki się cieszyła (szkoda, że zaczęła to okazywać dopiero w Katowicach, mogłyśmy przecież zostać w domu), w muzeum byliśmy więc krótko. Mnie się podobało, wiele z przedstawionych zabawek pamiętałam z dzieciństwa. Hani najbardziej podobały się… kolorowe schody. No cóż, o gustach się nie dyskutuje 😉
Mimo wszystko trochę zabawek młoda obejrzała, znalazła nawet kilka takich jakie sama ma (puzzlowe zwierzątka, bączek, no i oczywiście misie). Część jej się podobała, część nie za bardzo (bo były takie mało kolorowe).
Mnie podobały się zdobiące ściany zdjęcia. Teraz już takich nie ma, a szkoda 😉
Niektóre zabawki były naprawdę stare (najstarsze z XIX w.), ale były też takie, które pamiętam z dzieciństwa (a więc lata ’80 XX w.). Były zabawki najprostsze jak samodzielnie wykonane statki, były misternie robione przez rzemieślników pojedyncze egzemplarze, były w końcu zabawki wykonywane seryjnie.
A te ludziki Hania od razu skojarzyła z przychodnią i szczepieniami 😉 U waszych pediatrów też wiszą?
W pewnym momencie (chyba słysząc narzekania dziecka mego) pilnujący ekspozycji muzealnik w pewnym momencie się zaktywizował i co nieco o zbiorach nam opowiedział. Dlatego mogę wam pokazać najstarszą na wystawie zabawkę – karocę z XIX wieku i ponad 100-letniego misia.
Ja szczerze przyznam, że o wystawie słyszałam wiele dobrego i… spodziewałam się, że jest ciut większa 😉 Zabawek było dość dużo, ale jednak czuję jakiś niedosyt. A może to przez to podejście Hanki? Sama nie wiem.
* * *
Informacje praktyczne:
Muzeum Śląskie, Aleja Wojciecha Korfantego 3, Katowice, www.muzeumslaskie.pl
Godziny otwarcia: wtorek-piątek: 10.00-17.00, sobota-niedziela: 11.00-17.00.
Wystawę czasową Lale, misie, koniki… towarzysze dziecięcych zabaw można oglądać do 31 sierpnia 2014 r.
50.260594319.0227593